Historia współpracy Paquito Navarro i Sanyo Gutierreza
Kanał zagłębia się w bogatą historię Paquito Navarro i Sanyo Gutierreza, dwóch najbardziej utalentowanych i charyzmatycznych zawodników zawodowego padla. Ich współpraca nie jest nowa — to już ich trzecie wspólne podejście po wcześniejszych sezonach w 2016 i 2017. Wideo przypomina początki ich karier: Paquito, niegdyś okrzyknięty najbardziej obiecującym młodym graczem, oraz Sanyo, techniczny magik już uznany wśród elity.
W 2015 roku Paquito robił furorę z Mati Diazem, osiągając drugie miejsce na świecie, podczas gdy Sanyo, grając z Maxi Sanchezem i Juani Mieresem, był piąty. Erą rządził legendarny duet Bela-Lima, który ustanowił niemal nieosiągalny standard, wygrywając 13 z 16 tytułów w tamtym sezonie. Wobec tak silnej konkurencji, pierwsza współpraca Paquito i Sanyo była od początku bardzo trudna.
Pierwszy wspólny sezon: blisko chwały i trudni rywale
W 2016 roku Paquito i Sanyo połączyli siły z jasnym celem: zdetronizować Belę i Limę oraz zostać numerem jeden na świecie. Pomimo ambicji, para Bela-Lima była niemal nie do pokonania, wygrywając 12 z 16 turniejów w tym roku. Paquito i Sanyo zdobyli 3 tytuły i dotarli do 8 finałów, ale 7 z nich przegrali z dominującymi rywalami. Mimo to ugruntowali swoją pozycję jako druga para świata — co było ogromnym osiągnięciem w tamtej erze.
Kolejny rok, 2017, był szczytem ich współpracy. Rozpoczęli mocno, pokonując Belę i Limę w epickim, transmitowanym meczu w Santander, który do dziś jest jednym z najchętniej oglądanych spotkań w historii World Padel Tour. Przez cały sezon obie pary wymieniały się zwycięstwami, a Paquito i Sanyo zdobyli 5 tytułów i wystąpili w 6 finałach — wszystkie przeciwko Beli i Limie. Pomimo sukcesów, Bela i Lima utrzymali pierwsze miejsce z 8 tytułami, a presja ciągłej rywalizacji zaczęła odbijać się na współpracy Paquito i Sanyo.
Powody rozstania w 2017 roku i co było dalej
Jak wyjaśnia kanał, rozstanie nie było wynikiem braku wyników, lecz różnic w podejściu i skutków intensywnej rywalizacji. Sanyo później opisał rozstanie jako konieczność — obaj potrzebowali zmiany po dwóch wymagających sezonach. Decyzja okazała się słuszna: obaj osiągnęli pozycję numer jeden na świecie, ale z innymi partnerami.
Sanyo szybko odniósł sukces z Maxi Sanchezem, tworząc wersję „2.0” ich współpracy, która zdominowała sezon 2018 z 8 tytułami i 5 finałami, przerywając długą dominację Fernando Belasteguína. Tymczasem Paquito grał z Juanem Martínem Díazem, a później z Pablo Limą, zanim przełom nastąpił u boku Juana Lebrona w 2019. Razem Paquito i Lebron zostali pierwszą w pełni hiszpańską parą na szczycie światowego rankingu.
Ostatnie sezony i droga do ponownego połączenia
Kanał podkreśla, że obaj zawodnicy w ostatnich latach eksperymentowali z różnymi partnerami. Ostatni eksperyment Paquito z grą po prawej stronie nie przyniósł efektów, więc wrócił na ulubioną lewą stronę u boku Fede Chingotto. Wspólnie dotarli do 5 finałów w 2023 roku, ale nie zdołali pokonać dominującego duetu Coello-Tapia, kończąc sezon jako czwarta para.
Rok 2023 dla Sanyo był pełen zmian. Zaczął sezon z Belasteguínem, docierając do finału w Doha, ale współpraca niespodziewanie się rozpadła. Następnie grał z Momo Gonzálezem, osiągając dwa finały w Danii i Marbelli, lecz seria słabszych wyników doprowadziła do kolejnego rozstania. Sanyo na krótko połączył siły z siostrzeńcem Agustinem, szukając nowej motywacji i formy.
Motywacja i oczekiwania na sezon 2024
Twórca podkreśla, że motywacja jest kluczowym czynnikiem nowej współpracy Paquito-Sanyo. Obaj zawodnicy podobno odrzucili propozycje od wyżej notowanych partnerów, by się połączyć, co świadczy o silnym zaangażowaniu w projekt. Po raz pierwszy w karierze obaj zakończyli sezon bez tytułu — Paquito od 2014 roku, a Sanyo od 2011 — co dodatkowo napędza ich głód sukcesu w 2024.
Ich doświadczenie jest teraz większe, a obaj wyciągnęli wnioski z przeszłości. Kanał zauważa, że Sanyo już wcześniej odnosił sukcesy po powrocie do byłych partnerów, jak z Maxi Sanchezem. Dla Paquito to pierwszy raz, gdy powtarza współpracę, i to z graczem, z którym spędził najwięcej sezonów.
Potencjalne wyzwania i aspekty taktyczne nowej pary
Mimo doświadczenia, kanał wskazuje na kilka wyzwań. Obaj zawodnicy są starsi — Sanyo skończy 40, a Paquito 35 lat w 2024 — i mogą nie dorównywać fizycznością młodszym parom jak Coello-Tapia. Nie są też znani z regularnego kończenia akcji, a ryzyko powrotu dawnych problemów pozostaje.
Kolejną przeszkodą mogą być kwestie treningowe. Sanyo mieszka w Alicante, trenuje w swojej akademii z Claudio Gilardonim, a Paquito dostosowywał się do różnych trenerów w zależności od partnera. Kwestie szkoleniowe i logistyczne mogą wpłynąć na ich regularność w sezonie.
Prognozy i oceny kanału dla nowej współpracy
Patrząc w przyszłość, twórca uważa, że nowy duet Paquito-Sanyo będzie szczególnie groźny na wolniejszych kortach i przełamie złą passę bez tytułu. Ich wspólne doświadczenie i odnowiona motywacja czynią z nich poważnych rywali, nawet jeśli wyprzedzenie takich par jak Coello-Tapia czy Superpibes w walce o numer jeden może być trudne.
- Motywacja: Bardzo wysoka – obaj chcą wrócić na zwycięską ścieżkę
- Doświadczenie: Jedni z najlepszych w sporcie, wiele finałów i tytułów
- Fizyczność: Nieco słabsza od topowych młodych par, ale nadrabiana umiejętnościami
- Regularność: Spodziewana poprawa dzięki lekcjom z poprzednich sezonów
- Szanse na tytuł: Kanał przewiduje, że nie zakończą kolejnego sezonu bez choćby jednego tytułu
Podsumowując, kanał uznaje ponowne połączenie Paquito Navarro i Sanyo Gutierreza za jedną z najciekawszych historii sezonu Premier Padel 2024. Ich współpraca łączy dwie z najjaśniejszych postaci sportu, a mimo wyzwań, wspólna ambicja i historia sprawiają, że będą parą, którą warto obserwować.





